UKS Champion Pionki 0 - 1 MKS BUG WYSZKÓW 94 (0 - 0)
1xSkoczeń (as.Cichocki)
PIŁKARZ MECZU: Karol Skoczeń
CZAS MECZU: 92 minuty
W słoneczne popołudnie dojechaliśmy do odległych o 164 kilometry Pionek. Duże i równe boisko naszego dzisiejszego rywala dodatkowo zachęciło nas do gry. Z drobnym opóźnieniem rozpoczęliśmy spotkanie, ponieważ sędzia liniowy stwierdził niepoprawne założenie siatki na jednej z bramek. Po usunięciu drobnej usterki rozpoczęliśmy mecz. My na niebiesko, gospodarze w białych strojach.
Pomimo 2 porażek Championa wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie. W pierwszej połowie niewiele się działo. Dobrze spisywali się obrońcy obu ekip. Gospodarze raz zagrozili bramce strzeżonej przez Łukasza Sosnowskiego, kiedy to po strzale podcinką jednego z rywali piłka musnęła poprzeczkę. Nasza gra wyglądała trochę lepiej, ale bez przebłysku. Mało ambitna gra po naszej stronie nie mogła się podobać Graliśmy chaotycznie, bez pomysłu na dobre rozgrywanie piłki. Mimo słabej postawy naszego zespołu stworzyliśmy 3 groźne sytuacje. Pierwszą z nich po ładnej wymianie podań zmarnował Skoczeń, który przegrał pojedynek "oko w oko" z bramkarzem z Pionek. Kolejną okazję na zdobycie gola miałby Cichocki po dośrodkowaniu Roberta Nogaj z rzutu rożnego. Niestety, nasz napastnik nie krzyknął Karolowi Rosie, aby ten przepuścił lecącą futbolówkę, czego konsekwencją był aut bramkowy dla gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy faulowany Cichocki wykorzystał przywilej korzyści, minął dwóch rywali i zagrał w uliczkę do Marcina Rosińskiego. Minimalnie spóźnione podanie sprawiło, że naszemu kapitanowi zabrakło kilku centymetrów do oddania strzału z odległości 8 metrów.
Na drugą odsłonę gry wyszliśmy zmotywowani i to my zdominowaliśmy przeciwnika, stwarzając kilka groźnych sytuacji. Szkoda, że nasza dobitna przewaga trwała tylko 10 minut. W 48'minucie KAROL SKOCZEŃ mocno uderzył po ziemi i dał nam upragnione prowadzenie. Kluczowym podaniem przy tym golu popisał się Tomasz Cichocki. W przeciągu kilku minut 2-krotnie mogliśmy podwyższyć rezultat spotkania, ale brakowało skuteczności. Na ostatnie pół godziny gry obudziła się drużyna z Pionek. Dobra zmiana w zespole gospodarzy zmieniła ich styl gry w ofensywie. Champion w ostatnich 2 kwadransach stworzył sobie ok.7 fantastycznych sytuacji do zdobycia wyrównującego gola. Piłka dwukrotnie trafiała w słupek po strzałach piłkarzy rywala. Strzały z dystansu bardzo dobrze bronił Sosnowski, a świetną pracę w przeciągu całego meczu wykonali nasi obrońcy: Domalewski Mateusz, Wiśniewski Kacper, Nogaj Robert oraz Borkowski Błażej. Kilkakrotnie swoją ofiarną postawą ratowali Bug Wyszków przed strzałami z bliskiej odległości lub przerywali podanie na "sam na sam". Dobrą robotę w obiorze piłki i przeszkadzaniu rywalowi zrobił Marcin Rosiński. W 75'minucie nie najlepiej dysponowanego Damiana Borzymka zastąpił Michał Rosiński, a 5 minut później Karola Rosę zastąpił Rafał Runo. Obaj rezerwowi zagrali na "+" pomagając zespołowi dowieźć korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra. Tuż przed opuszczeniem placu gry w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gospodarzy znalazł się Borzymek, ale po jego strzale piłkę musnął golkiper, przez co futbolówka minimalnie minęła słupek bramki. Sędzina spotkania doliczyła 2 minuty do regulaminowego czasu gry, ale nie zmieniło to już rezultatu przy ul.Szkolnej 1.
Do pracy trójki sędziowskiej chyba nie ma się o co przyczepić. Pani Sędzina poprowadziła dzisiejsze zawody dużo lepiej niż nie jeden mężczyzna w tym fachu. Co do stylu gry trzeba wyciągnąć głęboko idące wnioski, ponieważ za 2 tygodnie gramy bardzo trudny mecz z Nadnarwianką. Cieszą 3pkt., ale można stwierdzić, że dzisiaj szczęście było zdecydowanie po naszej stronie.
Skład : Sosnowski - Domalewski, Wiśniewski K., Nogaj, Borkowski - Borys, Rosiński Marcin(C), Skoczeń , Borzymek(75'Rosiński Michał), Rosa(80'Runo) - Cichocki
- GOOOL!!!
- asysta
- zawodnik meczu
- żółta kartka
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.